Szkoły lotnicze w Grudziądzu

Za kolebkę polskiego lotnictwa wojskowego powszechnie uważa się Dęblin. Niesłusznie zapomina się przy tym o Grudziądzu, który przed wybuchem II wojny światowej był nie mniej ważnym ośrodkiem w procesie szkolenia lotników. To właśnie tam rodziły się największe legendy polskiego lotnictwa, dla których zdobyta wiedza przydała się zarówno w boju jak i w sporcie. Historię grudziądzkich szkół lotniczych przedstawił Robert Ossowski.





Lotnictwo w Grudziądzu w okresie zaboru Pruskiego

Wiek XX to czas powstania i rozwoju lotnictwa. Władze Pruskie w Niemczech, jak i na zaborczych terenach przystąpiły w przededniu I Wojny Światowej do budowy lotnisk wojskowych. W 1911 roku między fortem Gać a Tuszewo utworzono lotnisko wojskowe wykorzystując rozległy płaski teren ograniczony Rowem Hermana. Płyta lotniska miała wymiary 850 x 550 m. W latach 1912-14 zbudowano od strony ulicy Parkowej budynek koszarowy dla personelu z wieżyczką obserwacyjno-zegarową. Obok powstał mniejszy budynek mieszczący kasyno oficerskie i kantynę. W głębi parceli wzniesiono 3 duże hangary otaczające rozległy plac, a także kilka mniejszych budynków pomocniczych. W 1913 roku do koszar przeniesiono z Legnicy 2 kompanię z 5 batalionu statków powietrznych tzn. balonów obserwacyjnych (2 Kompagnie des Luftschiffer-Batallions Nr. 5) wraz ze sztabem batalionu.



Pozostałe kompanie stacjonowały w Królewcu i Pile. W 1913 roku powstał 2 batalion lotniczy (samolotowy), z którego 2 kompania (2. Kompagnie des Flieger-Bataillons Nr. 2) rozmieszczono także w Grudziądzu. Pozostałe kompanie stacjonowały w Królewcu i Poznaniu. Po wybuchu I wojny światowej koszary lotnicze mieściły 8 zapasowy batalion lotniczy (Flieger-Ersatz-Bataillon Nr. 8), szkolący intensywnie lotników dla potrzeb frontu. Wśród pierwszej załogi byli także Polacy, którzy służyli w armii pruskiej między innymi kapral pilot Józek Kukliński, porucznik pilot Ludwik Patalas, porucznik pilot Władysław Ryszkiewicz, którzy po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku wstąpili do Wojska Polskiego i brali czynny udział w rozwoju tutejszego lotnictwa.





Czasy II Rzeczypospolitej

Po powrocie Grudziądza do macierzy Prusacy wywieźli do Niemiec cały sprzęt i wyposażenie lotniska. 23 stycznia 1920 roku teren lotniska przejęli żołnierze Dywizji Pomorskiej dowodzonej przez generała Hallera. Jesienią 1920 roku przybywają pierwsze eskadry bojowe: 14 Eskadra Wywiadowcza i 18 Eskadra Myśliwska oraz dowodzony przez porucznika Waleckiego 1 Ruchomy Park Lotniczy.




Na terenie lotniska w 1921 roku zorganizowano Wyższą Szkołę Pilotów, której pierwszym komendantem był ppłk pil. Piotr Abakanowicz, a Szefem pilotów mjr J. Gilewicz. W 1922 roku po ukończeniu WSP komendantem zostaje mjr pil. Jan Sendorek. Zadaniem szkoły było szkolenie teoretyczne i praktyczne obsługi wszystkich stosowanych wówczas typów samolotów bojowych. Większość szklonych wówczas pilotów ukończyło wcześniej Niższą Szkołę Pilotów z siedzibą w Bydgoszczy. W dniu 17 maja 1924 roku Wyższą Szkołę Pilotów wizytował ówczesny Minister Spraw Wojskowych gen. Władysław Sikorski, a w dniu 25 czerwca tego samego roku Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Stanisław Wojciechowski.




Po rozwiązaniu Wyższej Szkoły Pilotów w tym samym miejscu, w dniu 5 listopada 1925 roku utworzono Oficerską Szkołę Lotniczą, której pierwszym komendantem był płk pil. Roman Florer. Głównym zadaniem tej szkoły było szkolenie od podstaw pilotów dla potrzeb lotnictwa wojskowego. Szkoła ta stała się kuźnią młodych kadr naszego lotnictwa i zalążkiem jakże słynnej „Szkoły Orląt” z Dęblina… Loty szkolne odbywały się na jednosilnikowych samolotach produkcji francuskiej typu Morane Saulnier MS-30.

Po przeniesieniu, w dniu 14 kwietnia 1927 roku Oficerskiej Szkoły Lotniczej do Dęblina, na lotnisku w lutym 1928 roku zorganizowano Wyższą Szkołę Strzelania i Bombardowania pod komendą mjr. pil. inż. Tadeusza Wereszczyńskiego, którego już w następnym roku zastąpił mjr pil. Bolesław Stachoń. Zadaniem szkoły było przygotowanie strzelców pokładowych oraz doskonalenie umiejętności pilotów i obserwatorów. Do szkolenia wykorzystywano samoloty liniowe Potez XV, a także potężny samolot bombowy Farman Goliath.



W 1937 roku Lotniczą Szkołę Strzelania i Bombardowania zlikwidowano, a prowadzony w jej ramach Kurs Wyższego Pilotażu usamodzielnił się i został przemianowany na Wyższą Szkołę Pilotażu. Szkołą ta dowodzili kolejno: mjr pil. Piotr Dudziński, kpt. pil. Stanisław Brzezina i ppłk pil. Karol Malik. Kursy prowadzone w ramach Wyższej Szkoły Pilotażu były najwyższym etapem szkolenia dla pilota myśliwskiego. O pozytywnym zakończeniu szkolenia decydowały wyniki w strzelaniu powietrznym oraz taktyce zespołowej i indywidualnej walki powietrznej. Do szkolenia używano samoloty myśliwskie: PWS-10, PWS-16, PZL P-7 i PZL P-11a i c.



II wojna światowa

W 1939 roku Wyższą Szkołę Pilotażu przeniesiono do Ułęża koło Dęblina. W celu wykorzystania pozostałej na miejscu infrastruktury, z końcem kwietnia 1939 roku utworzono na miejscu Cywilną Szkołę Pilotów LOPP im. gen Gustawa Orlicz – Dreszera, która szkoliła młodych pilotów aż do samego wybuchu wojny.
Należy zaznaczyć, że Kursy Wyższego Pilotażu przy LSSiB oraz ich kontynuacja w Wyższej Szkole Pilotażu, kształtowały nie tylko sztukę pilotowania samolotu myśliwskiego, ale kształtowały również charakter pilota i jego styl latania. Wysokie wymagania instruktorów wprowadzały młodych ludzi w świat wymagający błyskawicznych i samodzielnych decyzji. Pilot po ukończeniu kursu wiedział, co potrafi i czego sam może wymagać od samolotu… Wszystko to wyrabiało u pilota pewność siebie i zamiłowanie do latania. Szkołę w Grudziądzu można zatem śmiało nazwać Akademią Pilotów Myśliwskich. Dowodem skuteczności tego szkolenia są sukcesy polskich pilotów podczas Bitwy o Anglię. Do szczególnie znanych pilotów, którzy ukończyli szkoły mające siedzibę w Grudziądzu należeli m.in.: gen. pil. Stanisław Skalski, płk pil. Jerzy Bajan, płk pil. Bolesław Orliński, płk pil. Stefan Witorzeńc, por. pil. Franciszek Żwirko i wielu innych…



Wybuch II Wojny Światowej i zajęcie Grudziądza w dniu 3 września 1939 roku przez Niemców spowodowały zmianę przeznaczenia lotniska. Niemcy od maja 1940 roku rozpoczęli tworzenie lotniczych zakładów naprawczych pod nazwą Flugzeug Werke Graudenz będących filią Hamburskich zakładów Focke–Wulf Werke. W obiektach remontowano samoloty Me-109, Fw-190 w wersjach od A do F oraz rozpoznawcze samoloty Fw-158 i dyspozycyjne Fi-156. Załogę stanowili Polacy oraz robotnicy z terenów wschodnich, którzy zostali zakwaterowani w przyzakładowym obozie.




Czasy PRL

Po wyzwoleniu zniszczonego w 68% miasta w dniu 6 marca 1945 roku, lotnisko i zakłady naprawcze zajęła Armia Radziecka. Z okolicznych miejscowości zwozili oni uszkodzone samoloty typu Jak z których pozyskiwali użyteczne części zamienne.
Dopiero w 1950 roku po wyjściu Armii Czerwonej z miasta wszystkie obiekty przejęła 12 Samodzielna Brygada Obsługi Lotnisk, którą dowodził oficer o rosyjsko brzmiącym nazwisku płk Adria Szczuka oraz Wojskowe Zakłady Naprawcze kierowane przez mjr. Rydlaka. Głównym zadaniem tych zakładów był remont sprzętu inżynieryjnego dla potrzeb wojska. Wśród ówczesnej kadry pełnił służbę mjr Senkow– przedwojenny podoficer LLSiB…



Tekst i zdjęcia: Robert Ossowski

Komentarze

  1. Kawałek wyjątkowej, choć słabo znanej historii. To wspaniałe, że znajdują się pasjonaci, którzy dzielą się swoją wiedzą z innymi. Zdjęcia pomagają wyobrazić sobie jak to wszystko musiało wyglądać. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moj maz pisal prace magisterska na ten wlasnie temat, siedzial godzinami w achiwach warszawskich i rozmawial z zyjacymi jeszcze wtedy swiadkami historii grudziadzkiego lotnictwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może warto byłoby opublikować tą pracę magisterską? Z pewnością wniosłaby wiele faktów historycznych i ciekawostek.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz