Recenzja: Tomasz J. Kopański - 24 Eskadra Rozpoznawcza 1939
Wśród entuzjastów polskiego lotnictwa samolot PZL.23 Karaś zajmuje szczególne miejsce. Wciąż jednak w historii bojowego wykorzystania tej konstrukcji istnieje wiele białych plam. Na szczęście za sprawą książki Tomasza J. Kopańskiego "24 Eskadra Rozpoznawcza 1939" wiele nieznanych epizodów ujrzało światło dzienne.
Książka swoją premierę miała w roku 2012. Do jej ogromnych zalet, poza bardzo ciekawie i barwnie opisaną historią eskadry rozpoznawczej z Krakowa, należy zaliczyć również duże nasycenie niepublikowanymi dotychczas zdjęciami i dokumentami, a także sporą ilość kolorowych rysunków.
Przy niektórych wątkach, jak choćby opowiadającym o ataku Karasi na niemieckie pojazdy w rejonie Orawki i Jabłonki, można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia wręcz z reporterską relacją naocznego świadka wydarzeń. Każda część opowieści o trwającym kilka chwil bombardowaniu udokumentowana została zaskakująco dużą liczbą fotografii prezentujących niemieckie czołgi i obronę przeciwlotniczą, ich ofiarę czyli Karasia pilotowanego przez Aleksandra Rudego, którego widzimy także na zdjęciach tuż po wylądowaniu po skoku ze spadochronem. Do pełni szczęścia brakuje chyba tylko zdjęć z celownika PZL.23.
Choć tytuł może sugerować, że książka opowiada wyłącznie o działaniach eskadry we wrześniu 1939 r. to nie zabrakło w niej również informacji na temat początków jednostki czy jej przezbrojenia z francuskich dwupłatów na dużo nowocześniejsze Karasie. Na pochwałę zasługuje również rozdział poświęcony samolotom ze stanu 24 Eskadry Rozpoznawczej, które zostały ewakuowane z Polski do Rumunii, oraz biogramy lotników.
Podsumowując, książkę Tomasza J. Kopańskiego "24 Eskadra Rozpoznawcza" bez najmniejszych wątpliwości można uznać za jedną z najlepszych pozycji o historii polskiego lotnictwa jakie kiedykolwiek zostały opublikowane. Autor wraz z Wydawnictwem Stratus wytyczyli polskim historykom zupełnie nowe standardy, które zmuszają badaczy do znacznie szerszych poszukiwań. Na tym skorzystamy przede wszystkim my czyli czytelnicy.
Więcej informacji o książce na stronie >>>Wydawnictwa Stratus
Książka swoją premierę miała w roku 2012. Do jej ogromnych zalet, poza bardzo ciekawie i barwnie opisaną historią eskadry rozpoznawczej z Krakowa, należy zaliczyć również duże nasycenie niepublikowanymi dotychczas zdjęciami i dokumentami, a także sporą ilość kolorowych rysunków.
Przy niektórych wątkach, jak choćby opowiadającym o ataku Karasi na niemieckie pojazdy w rejonie Orawki i Jabłonki, można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia wręcz z reporterską relacją naocznego świadka wydarzeń. Każda część opowieści o trwającym kilka chwil bombardowaniu udokumentowana została zaskakująco dużą liczbą fotografii prezentujących niemieckie czołgi i obronę przeciwlotniczą, ich ofiarę czyli Karasia pilotowanego przez Aleksandra Rudego, którego widzimy także na zdjęciach tuż po wylądowaniu po skoku ze spadochronem. Do pełni szczęścia brakuje chyba tylko zdjęć z celownika PZL.23.
Choć tytuł może sugerować, że książka opowiada wyłącznie o działaniach eskadry we wrześniu 1939 r. to nie zabrakło w niej również informacji na temat początków jednostki czy jej przezbrojenia z francuskich dwupłatów na dużo nowocześniejsze Karasie. Na pochwałę zasługuje również rozdział poświęcony samolotom ze stanu 24 Eskadry Rozpoznawczej, które zostały ewakuowane z Polski do Rumunii, oraz biogramy lotników.
Podsumowując, książkę Tomasza J. Kopańskiego "24 Eskadra Rozpoznawcza" bez najmniejszych wątpliwości można uznać za jedną z najlepszych pozycji o historii polskiego lotnictwa jakie kiedykolwiek zostały opublikowane. Autor wraz z Wydawnictwem Stratus wytyczyli polskim historykom zupełnie nowe standardy, które zmuszają badaczy do znacznie szerszych poszukiwań. Na tym skorzystamy przede wszystkim my czyli czytelnicy.
Więcej informacji o książce na stronie >>>Wydawnictwa Stratus
Komentarze
Prześlij komentarz