Aermacchi M-346. Włosko-rosyjskie tiramisu
Wizja samolotu M-346 w barwach lotnictwa polskiego. Autor: >>>Piotr Dubowik |
Ponad pół wieku po oblocie Iskry i ćwierć wieku po odzyskaniu wolności, PSP zakupiły samolot szkolny. Dziś, kiedy wiadomo już, że następcą Iskry będzie Aermacchi M-346, miotają nami sprzeczne uczucia. Polskie Siły Powietrzne zmniejszyły się do tego stopnia, że krajowa produkcja samolotów nie ma sensu, ale tak czy inaczej, nasi lotnicy będą się szkolić na rosyjskich samolotach. Historia zatoczyła wielkie koło po to, aby lotnictwo wojskowe przeżyło swoiste deja vu. Zarówno w przetargu na AJT, jak i na LIFT łatwo było przewidzieć wyniki, ponieważ w obu wypadkach pojawili się zdecydowani faworyci. Jesteśmy zdania, że Dowództwo Lotnictwa dokonało najlepszego wyboru. Alenia M-346 spełnia wymogi specyfikacji, co wcale nie oznacza, że jest idealnym samolotem szkolno-treningowym.
WSTĘP
DZIESIĄTY PRIORYTET
W wieloletnim programie „Priorytetowe
zadania modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP w ramach programów
operacyjnych” na lata 2014–2022 przyjęto nowe podejście do procesu
programowania. Polega ono na zastąpieniu dotychczasowego systemu planowania
opartego na podejściu podmiotowo-przedmiotowym, systemem odnoszącym się do
procesu budowania pożądanych zdolności Sił Zbrojnych RP.
W ramach prac nad „Planem Modernizacji
Technicznej Sił Zbrojnych RP w latach 2013–2022” dokonano przeglądu potrzeb
operacyjnych w perspektywie do 2022 r. oraz zweryfikowano wymagania operacyjne
zdefiniowane w ramach edycji z 2006 i 2008 r. Prace te pozwoliły na
usystematyzowanie i znowelizowanie ustanowionych w 2009 r. programów
operacyjnych. Zgodnie z wypracowanymi wnioskami zdefiniowano 14 programów
operacyjnych, które – jako element planowania i programowania rozwoju Sił
Zbrojnych RP – pokrywają planami dostaw nowoczesnego sprzętu wojskowego
szerokie spektrum potrzeb odgrywających kluczową rolę dla rozwoju
poszczególnych obszarów zdolności. Pakiet programów operacyjnych edycji 2014
obejmuje:
1. system obrony powietrznej i obrony
przeciwlotniczej;
2. śmigłowce wsparcia bojowego, zabezpieczenia i VIP;
3. zintegrowane
systemy wsparcia dowodzenia oraz zobrazowania pola walki – C4ISR;
4. modernizację
wojsk pancernych i zmechanizowanych;
5. zwalczanie
zagrożeń na morzu;
6. rozpoznanie
obrazowe i satelitarne;
7. indywidualne
wyposażenie i uzbrojenie żołnierza – Tytan;
8. modernizację
wojsk rakietowych i artylerii;
9. symulatory
i trenażery;
10. samolot szkolno-treningowy AJT;
11. lotnictwo transportowe;
12. transportery opancerzone Rosomak;
13. przeciwpancerne pociski kierowane SPIK;
14. rozpoznanie patrolowe.
Poszczególne programy operacyjne
sprecyzowano w „Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP”. Specyfika
naszego bloga skłania nas do zajęcia się zagadnieniami związanymi z
systemami obrony powietrznej i
obrony przeciwlotniczej oraz załogowymi i bezzałogowymi statkami powietrznymi.
Z satysfakcją stwierdzamy, że wiodącą rolę odgrywa w nim powietrzny wymiar
walki zbrojnej. Z czternastu programów operacyjnych, aż siedem związanych jest
z lotnictwem. Wydatki planowane na lata 2014–2022 wynoszą 91 500,3 mld zł, z
tego na programy związane z lotnictwem MON wyda 66 441,6 mld zł. Największym
programem modernizacyjnym będzie przebudowa systemu obrony powietrznej za kwotę
26 411,6 mld zł.
Fot: I Wish I Was Flying |
Przetarg na AJT mamy za sobą. Aermacchi
zdecydowanie przebiła ceny, proponując kwotę o 1/3 niższą od cen konkurentów.
Pełen pakiet z ośmioma samolotami ma kosztować 1 167 754 500 zł, podczas gdy
oferta BAE Systems wynosiła 1 754 006 167 zł, a Lockheed Martin 1 802 757 431
zł. Co zawierał ów tajemniczy pakiet? W przetargu na AJT zrezygnowano z
możliwości prowadzenia walki powietrznej oraz prowadzenia ataków na cele
naziemne, zniknął też system fly-by-wire. Nowe zamówienie sprecyzowano w celu
uzyskania całego „Zintegrowanego Systemu Szkolenia Zaawansowanego” złożonego z
samolotów, pakietu logistycznego i szkoleniowego. W jego skład mają wejść:
kompleksowy symulator lotu (FMS), symulator pilotażowy/częściowych zadań,
symulator procedur awaryjnych, komputerowy system wspomagania szkolenia
CBT/CAI/SZS oraz pakiet szkoleniowy i logistyczny.
Alenia Aermacchi, we współpracy z EADS
Defense & Space, oferuje też M-346 w kompleksowym systemie szkolenia
zaawansowanego pilotów tworzonym na potrzeby europejskiego programu
Eurotraining/Advanced European Jet Pilot Training. W przyszłości może więc stać
się podstawowym samolotem szkolenia zaawansowanego sił powietrznych krajów Unii
Europejskiej. Na pokładzie M-346 w wariancie AJT można zainstalować pełny
symulator misji z symulacją radaru, uzbrojenia i sztucznym radarem. Wszystkie
poczynania pilota oraz odczyty jego przyrządów pokładowych mogą być na bieżąco
obserwowane na ziemi. Awionika może nie tylko symulować zagrożenia, ale
umożliwia generowanie wirtualnych samolotów zarówno przeciwnika, jak i
własnych. W standardowych Masterach istnieje możliwość podłączenia na zasadzie
plug-and-play radaru Selex Galileo Grifo-M z wersji M-346 LCA.
SZKOLENIE PILOTÓW
Polscy piloci F-16 z 32 BLT w Łasku: Fot: Sławek Hesja Krajniewski |
Szkolenie pilotów na samolocie
F-16 prowadzone jest zarówno w kraju, jak i w Stanach Zjednoczonych. Na
terytorium USA realizowany jest pierwszy etap szkolenia obejmujący:
1. kurs specjalistycznej terminologii angielskiej;
2. podstawowy i zaawansowany kurs szkolenia w
powietrzu na T-38C (przygotowujący do przeszkolenia
na F-16);
3.podstawowy kurs przeszkolenia na F-16 (tzw.
Basic Course);
4. kurs dowódców kluczy oraz kurs pilotów-instruktorów
na F-16 (dotyczy to wybranej grupy doświadczonych pilotów).
Po powrocie do kraju piloci
kontynuują szkolenie zaawansowane w wykorzystaniu systemów uzbrojenia F-16 do
osiągnięcia gotowości do działań operacyjnych (tzw. poziom Combat Ready). Szkolenie to jest prowadzone w 31.
Bazie Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny. Do chwili obecnej szkoleniem na
F-16 objęto około 70 pilotów, w roku 2014 na jeden samolot będzie przypadało
1,5 pilota. Koszty szkolenia pilotów w Stanach Zjednoczonych są pokrywane ze
środków ujętych w kontrakcie na zakup samolotów F-16 oraz funduszy pomocowych rządu
USA. Wyszkolenie jednego pilota kosztuje ok. 350 tys. dolarów, instruktora ok.
trzech milionów dolarów.
TS-11 Iskra. Fot: Sławek Hesja Krajniewski |
W zakresie praktycznego szkolenia pilotów F-16 w
powietrzu rola Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych polega na przygotowywaniu
kandydatów (podchorążych) do przeszkolenia na ten typ samolotu. Obecnie nie
jest ona w stanie w pełni realizować tego zadania ze względu na brak samolotu
do zaawansowanego szkolenia pilotów samolotów myśliwskich, spełniającego
współczesne wymagania. Eksploatowany szkolny samolot odrzutowy TS-11 Iskra nie
posiada własności i wyposażenia niezbędnego do przygotowania pilotów do
przeszkolenia na współczesne wysokomanewrowe samoloty bojowe wyposażone w cyfrową
awionikę. Szkolenie na samolocie klasy AJT odbywa się w USA. Do tego celu
wykorzystywane są samoloty T-38C. Jest to rozwiązanie przejściowe do czasu
wprowadzenia samolotów AJT. Przeszkolenie pilotów na F-16 prowadzone będzie w
eskadrze lotniczej wchodzącej w skład 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny.
Przenoszenie szkolenia
praktycznego na F-16 do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych jest
niecelowe i nieekonomiczne, ze względu na konieczność dostosowania bazy
lotniczej Dęblin do stałego stacjonowania samolotów F-16.Wprowadzenie M-346
będzie powiązane ze zmianami w cyklu szkolenia w 41. Bazie Szkolenia Lotniczego
w Dęblinie. Podchorążowie z Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych
szkolenie praktyczne odbywają w 4. Skrzydle Lotnictwa Szkolnego. Szkolenie
pilota samolotu odrzutowego obejmuje pięć etapów:
I – szkolenie wstępne na lekkim
samolocie tłokowym (AT-3 lub Cessna) w aeroklubie;
II – szkolenie na samolocie turbośmigłowym
PZL-130 Orlik TCII (80 godzin – podchorążowie II roku);
III – szkolenie na samolocie
odrzutowym TS-11 Iskra (70 godzin – podchorążowie III roku);
IV – szkolenie na samolocie
odrzutowym TS-11 Iskra (80–100 godzin – podchorążowie IV roku);
V – szkolenie w eskadrach
lotniczych na sprzęcie docelowym.
Samoloty PZL-130 Orlik TC-II Zespołu Akrobacyjnego "Orlik" Fot: Sławek Hesja Krajniewski |
Zmiany, które nastąpią po wprowadzeniu
Mastera do systemu szkolenia będą polegały na wyeliminowaniu Iskry z procesu
szkolenia. Podobny proces zachodzi w tej chwili we Włoszech, jednak samoloty
szkolne MB-339A nie zostaną natychmiast wyeliminowane. Ze względu na różnorodność
eksploatowanego sprzętu piloci odrzutowych maszyn bojowych będą wykonywać w
fazie selekcyjnej loty na SIAI 208 i w drugiej od razu przesiądą się na MB-339A,
a potem na MB-339CD i T-346A. Zapewne tylko przyszli piloci Eurofighterów i
F-35 będą wykonywać loty na T-346A, a piloci AMX-ów i Tornado na MB-339CD. Daje to nadzieję, że najmłodsze
egzemplarze Iskry doczekają się resursu przedłużonego do 2020 r.
MANEWROWOŚĆ
W specyfikacji przedmiotu
zamówienia (poziom LIFT) wymagania obligatoryjne dotyczące manewrowości sformułowano w jednym
zdaniu: „Prędkość kątowa zakrętu musi wynosić przynajmniej 10 stopni na sekundę
(dla wariantu gładkiego na wysokości 5000 m przy pozostałości 60% paliwa w
zbiornikach integralnych)”. Oferent podaje wartość prędkości kątowej oraz
prędkość (km/h), dla której tę wartość osiągnięto. W wymaganiach na samolot AJT
te zapisy zostały powtórzone. W specyfikacji pominięto zagadnienie lotu na
dużych kątach natarcia. Podczas badań zagadnienia wysokiej manewrowości okazało
się, że lepsze własności aerodynamiczne skrzydła można uzyskać przez
wykorzystanie tzw. stacjonarnego przepływu wirowego powstającego głównie na
ostrych krawędziach natarcia płatów o dużych kątach skosu. Oddziaływanie tych
wirów na opływ skrzydła powoduje, że zwiększa się podciśnienie na górnej
powierzchni skrzydła, to zaś prowadzi do powstania dodatkowej siły nośnej. Ten
pozytywny efekt można wykorzystać do polepszenia własności bojowych samolotów
osiągających duże kąty natarcia. W samolocie M-346 powierzchnię krawędzi
natarcia powiększono do postaci płata o dużym kącie skosu i powierzchni
stanowiącej około 7% powierzchni skrzydła.
W języku angielskim ten rodzaj płata
określany jest nazwą LEX, LERX lub Strake, w rosyjskim zaś stosuje się nazwę „napływ”.
Skrzydła pasmowe zapewniają znaczny przyrost współczynnika Cz/max, zwiększenie
krytycznego kąta natarcia oraz podwyższa granicę początku buffetingu. Skrzydło
hybrydowe składające się z zasadniczego skrzydła trapezowego o umiarkowanym
skosie, pasma oraz rozbudowanej mechanizacji manewrowej, daje przyrost nośności
na poziomie 50% oraz znaczne zmniejszenie oporu samolotu na typowych kątach
manewrowych. W czasie prób przetestowano niektóre ulepszenia aerodynamiczne, w
tym wydłużoną cięciwę klapy przedniej tworzącej charakterystyczny ząb na
krawędzi natarcia, zwiększający siłę nośną. Dzięki rozbudowanej mechanizacji
skrzydła, długim napływom, usterzeniu płytowemu oraz umieszczeniu wlotów
powietrza pod skrzydłami, dopuszczalny kąt natarcia w locie wynosi 35 stopni. W
czasie prób osiągano kąty natarcia wynoszące nawet 41 stopni. M-346 jest
wyposażony w system fly-by-wire (chociaż ze specyfikacji na AJT usunięto ten
wymóg). Cyfrowy poczwórny system sterowania (opracowany przez firmy BAE
Systems, Teleavio oraz Marconi Italiana) umożliwia – poprzez modyfikację
oprogramowania – zmianę charakterystyk pilotażowych samolotu. W ten sposób
możliwe staje się symulowanie innych samolotów, takich jak: Gripen, Eurofighter,
Rafale, F-16, F-18, F-22, F-35.
Jeżeli manewrowość samolotu
zdefiniujemy jako zdolność do zmiany wektora jego prędkości w odniesieniu do
wielkości i kierunku działania, to supermanewrowość wyraża zdolność do bardzo
dużych zmian wektora prędkości w najkrótszym czasie. W związku z bardzo
lakonicznie sformułowanymi wymaganiami dotyczącymi manewrowości pojawia się
pytanie: czy Alenia M-346 spełnia postulat supermanewrowości? Okazuje się, że
własności manewrowe M-346 są bardzo wysokie. Wykonuje on zakręt ustalony na
wysokości 4500 m z prędkością 700 km/h i promieniem zakrętu wynoszącym 3715 m
oraz przeciążeniem 5,2, a także zakręt nieustalony o promieniu 200 m. Prędkość
minimalną, przy której samolot jest w stanie utrzymać największą wartość przeciążenia,
a tym samym największą prędkość kątową i najmniejszy promień zakrętu, nazywamy prędkością
manewrową (Corner Velocity). Prędkość manewrowa pozwala samolotowi osiągnąć optymalne
warunki wykonania zakrętu (minimalny czas zakrętu i promień) tak potrzebne w
trakcie manewrowej walki powietrznej.
Dla większości samolotów prędkość ta
przyjmuje wartość 400–500 węzłów (740–926 km/h), za wyjątkiem Eurofightera, dla
którego prędkość ta wynosi 350 węzłów (ok. 650 km/h). W przypadku F-16
komputerowy system kontroli lotu powoduje, że nie mamy w nim do czynienia z
prędkością optymalną w klasycznym znaczeniu. Manewrowość wynika ze sterowności
samolotu zarówno podłużnej, jak i bocznej oraz poprzecznej. Sterowność podłużna
jest wyrażana przez stosunek przyrostu siły przyłożonej do drążka (wychylanego
od i do siebie) do przyrostu przeciążenia normalnego lub przyrostu długości
ruchu drążka do przyrostu przeciążenia normalnego.
Sterowność poprzeczna, to stosunek
przyrostu siły przyłożonej do drążka w kierunku poprzecznym lub przyrostu
długości ruchu drążka w tym kierunku do przyrostu prędkości kątowej samolotu
wokół jego osi podłużnej. Zarówno w pierwszym, jak i drugim
przypadku o sterowności decyduje wielkość przedstawionych stosunków. Im
mniejszą wartość będzie miał stosunek przyrostu siły lub długości ruchu drążka
do efektu sterowania, to znaczy im mniejszą siłą przyłożoną do drążka lub im
mniejszym ruchem drążka spowodujemy większy przyrost przeciążenia normalnego
czy prędkości obrotowej samolotu, tym większa będzie sterowność. O ile siły
przyłożone do drążka są porównywalne w klasycznym systemie sterowania
samolotem, ze wzmacniaczem o schemacie nieodwracalnym i cyfrowym systemie z
bocznym drążkiem (sidestick), o tyle potrzebne wychylenia drążka istotnie się
różnią w systemie klasycznym i elektrycznym.
W klasycznym systemie sterowania
ruch drążka od siebie i do siebie wynosi około 100–200 mm, natomiast w cyfrowym
systemie sterowania np. w F-16 maksymalny ruch drążka, podłużny i poprzeczny,
wynosi 6,12 mm (1/4 cala). Można więc powiedzieć, że sterując samolotem za
pomocą drążka bocznego, steruje się w zasadzie przyłożoną do drążka siłą.
Szkolenie na Iskrach nie dawało możliwości zapoznania się ze zjawiskiem
supermanewrowości. Ani działanie urządzeń układu sterowania, ani własności
manewrowe samolotu nie pozwalały na symulację warunków lotu F-16. M-346
gwarantuje, że warunki szkolenia i treningu będą maksymalnie zbliżone do
panujących w samolotach bojowych najnowszej generacji.
MASTER NA TLE KONKURENTÓW
Koncern
Finmeccanica reklamuje Mastera jako jedyny samolot szkolenia zaawansowanego
skonstruowany w krajach NATO w ciągu ostatnich 35 lat. Zdaniem Włochów spośród
czterech maszyn zgłoszonych do przetargu, a więc: M-346, Hawk AJT, L-159B i
T-50 Golden Eagle produkt Aermacchi jest zdecydowanie najtańszy w eksploatacji.
Koszt szkolenia zaawansowanego z użyciem T-50 jest o 50% większy niż w
przypadku M-346. Zaskakują wyniki porównania z Hawkiem i L-159, według
włoskiego producenta koszty są wyższe odpowiednio o 135% i 115%. W przypadku
szkolenia taktycznego Golden Eagle jest droższy od Mastera o niecałe 20%, Hawk
o 30%, a ALCA aż o 45%. Analizę kosztów przeprowadzono w oparciu o dane z
programu Eurotrainer i własnego programu symulacyjnego Aermacchi. Obiektywizm
oszacowania kosztów może budzić wątpliwości – szczególnie u konkurencji. Dane
dotyczące zużycia paliwa są przez producentów podawane niechętnie. Największe
zużycie paliwa (dopalacz plus duży ciąg) prezentuje T-50 (ok. 3500 l/h), M-346 ze
względu na dwa silniki zużywa średnio 3000 l/h, Hawk i ALCA zadowalają się
spalaniem na poziomie 70% w stosunku do ww. konkurentów.
Podczas typowej misji
szkoleniowej M-346 zużywa ok. 1250 l paliwa. Producent podkreśla, że
zastosowanie dwóch silników dwuprzepływowych bez dopalaczy pozwala na
eksploatację przy stałych parametrach, dzięki czemu obciążenia zespołu
napędowego i struktury płatowca są mniejsze, co według inżynierów Aermacchi
daje włoskiej maszynie przewagę w zużyciu paliwa i trwałości samolotu. Atutem
bojowej wersji Mastera jest specjalny zestaw zmniejszający skuteczną
powierzchnię rozproszenia fal radarowych poniżej 1 metra. Zabiegiem, który
wpływa na komfort przebiegu szkolenia jest pokrycie wiatrochronu złotem.
Zaawansowana aerodynamika daje Masterowi przewagę manewrowości. Żaden z
konkurentów nie jest w stanie osiągnąć parametrów prędkości kątowej na poziomie
14,5 stopnia na sekundę, ani maksymalnego kąta natarcia ponad 35 stopni.
Największy konkurent – T-50 – może latać z kątem natarcia wynoszącym 25 stopni.
Szybką beczkę wykonuje z prędkością kątową 200 stopni na sekundę, ale poza tym
informacji na temat zwrotności jest zadziwiająco niewiele. W reklamowych,
kilkustronicowych artykułach, które przed przetargiem pojawiły się we
wszystkich specjalistycznych pismach króluje chęć zalania czytelnika nadmiarem
szczegółów nieistotnych z punktu widzenia przetargu. Owa chęć „zagadania”
rzeczywistości powoduje pojawienie się pytania: czy M-346 jest jedynym pod
względem zwrotności samolotem, który spełnia warunki przetargu?
BEZ OFFSETU,
ALE…
W przetargu na
AJT zrezygnowano z offsetu, jednak dyrekcja firmy Aermacchi już na
ubiegłorocznym MSPO informowała o podpisaniu porozumień z polskimi
przedsiębiorstwami z branży lotniczej i obronnej. Według „Raportu” głównymi
beneficjentami powinny się stać Wojskowe Zakłady Lotnicze. Przedstawiciele
włoskiego producenta, wraz ze specjalistami Honeywella, odwiedzili WZL-1 i WZL-2,
a także WZL-4. Przedsiębiorstwa wojskowe mają zająć się obsługą techniczną i
naprawami polskich Masterów. Strona włoska mówi o ulokowaniu w kraju produkcji
niektórych podzespołów. Współpraca z WZL będzie kluczowym czynnikiem nowego
centrum logistycznego. Kolejne porozumienie podpisano z PZL-Świdnik – spółką
wchodzącą w skład grupy AgustaWestland. Na mocy porozumienia do Polski ma być
przeniesiona produkcja kompozytowych elementów samolotów komunikacyjnych i
M-346. Włosi obiecują też udział w programie Eurotrainer. Jak powiedział
Massimo Pugnali odpowiedzialny za rozwój relacji z ramienia koncernu
Finmeccanica, w skład którego wchodzą AgustaWestland i Alenia Aermacchi: Przetarg na AJT jest dla nas najważniejszy.
Polska to dla nas trzeci krajowy rynek po Włoszech i Wielkiej Brytanii. Naszą
strategią jest zacieśnianie związków pomiędzy przemysłem, a siłami zbrojnymi
tych krajów. Faktem jest jednak, że przyszły zakres współpracy zostanie
określony dopiero w czasie szczegółowych negocjacji. Trzeba przy tym pamiętać,
że nasze oczekiwania w tej kwestii muszą brać pod uwagę niewielką partię
zamawianych samolotów.
PODSUMOWANIE
Fot: Lightningboy2000 |
1. Wraz
z samolotem TS-11 Iskra do historii przechodzi polska szkoła konstrukcji lotniczych
stworzona przed laty w ubogim kraju przez młodych, pełnych pasji inżynierów. Choć
przetrwała wojnę i upadek rosyjskiego imperium, nie odrodzi się już nigdy w
całym swym bogactwie i samowystarczalnej pełni.
2. Samolot
Alenia M-346 Master uważany za najnowocześniejszy produkt na europejskim rynku
jest w istocie wytworem archaicznego myślenia o samolocie szkolnym jako
zmniejszonej kopii samolotu bojowego. Nowoczesny samolot szkolny powinien być
latającym symulatorem, który oddaje charakterystyki pilotażowe różnych
samolotów, lecz nie musi zachowywać ich gabarytów i masy.
3. Od
początku lotnictwa po dziś dzień samolot szkolny powinien być prosty, tani i
bezpieczny. Jeżeli tak nie jest, mamy do czynienia z wynaturzeniem uniwersalnej
idei.
LITERATURA
Czasopisma:
„Lotnictwo
Wojskowe” nr 5/2002.
„Lotnictwo” 2/2013,
9/2013, 11/2013, 12/2013.
„Przegląd WliOP”
06/ 2002.
„Raport –
wojsko technika obronność” nr 1/2014.
„Przegląd Sił
Powietrznych” luty/2005.
Dokumenty:
„Specyfikacja
Przedmiotu Zamówienia na Zintegrowany System Szkolenia Personelu Lotniczego Sił
Zbrojnych RP” (poziom LIFT).
Odpowiedź
ministra obrony narodowej nr 4413 (w sprawie kolejnych bardzo poważnych awarii
samolotu F-16).
Program wieloletni
„Priorytetowe Zadania Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP w ramach
programów operacyjnych” , „Monitor Polski” poz. 796.
Zapis
stenograficzny 77 posiedzenia Komisji Gospodarki Narodowej w dn. 5 marca 2013 r.
Internet:
Flight test: KAI T-50 Korea High, www.flightglobal.com
Militarium, Aermacchi M-346, www.militarium.net
Altair, Wymagania na samoloty dla Dęblina, www.altair.com.pl
Defence 24, M-346 nowy samolot szkolny PSP?, www.defence24.pl
Wydawnictwa:
Bill Gunston, Współczesne Samoloty Wojskowe, Wydawnictwo
Muza S.A., Warszawa 1997.
Zdjęcia bez podpisów: Alenia Aermacchi
Za możliwość wzbogacenia tekstu o piękne obrazy szczególnie dziękujemy Panom: Piotrowi Dubowikowi i Sławkowi Hesji Krajniewskiemu!
Za możliwość wzbogacenia tekstu o piękne obrazy szczególnie dziękujemy Panom: Piotrowi Dubowikowi i Sławkowi Hesji Krajniewskiemu!
Komentarze
Prześlij komentarz